sobota, 14 lipca 2012

english summer rain.

Lubię Huelvę. Lubię się po niej szwędać. Ulica. Skręt. Następna ulica. Nigdy nie przepadałam za miastami o industrialnym wyglądzie, ale ona ma coś w sobie. Bary, ulice, ludzi, życie. A jednocześnie jakiś spokój. Coś z domu. I czasami tak bardzo przypomina Pavię... A polubiłam ją jeszcze bardziej kiedy za radą Antonia poszłam obejrzeć Barrio Obrero czyli dzielnicę w angielskim stylu, której oficjalna nazwa to Barrio Reigna Victoria.

Image Hosted by ImageShack.us

Godzina była wczesna, a pogoda kiepskawa więc jedyni ludzie jakich widziałam to zaspani rodzice odprowadzający dzieciaki do szkoły. Trzy godziny włóczyłam się tam z aparatem i na szczęście nikt nie zwrócił mi uwagi, kiedy bezbożnie bezcześciłam cudzą własność prywatną jedną kliszą, a potem jeszcze bardziej bezczelnie następną.

Dzielnica pełna jest małych jednopiętrowych domków, które zbudowano w 1916 roku dla pracowników firmy el Riotinto Company Limited. Zgodnie z planem wszystkie miały być do siebie podobne, w typowo angielskim stylu. Z czasem dodano jednak elementy typowe dla Andaluzji, takie jak kafelki na schodkach czy okiennice i płoty w mocnych soczystych kolorach. I oczywiście wszędobylskie "Maryjki". Hiszpania katolicki kraj. Projekt obejmował też budynki użytku publicznego, np. bibliotekę, oraz poszerzenie dzielnicy o ogrody. Szczerze mówiąc nie wiem czy faktycznie powstały, jedyne co rzuciło mi się tam w oczy to żłobek i przedszkole, udekorowane kolorowymi postaciami z bajek.

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Globalizacja chyba też zrobiła swoje, jak widać. Pepsi parasolka była całkowicie z innej bajki.

Image Hosted by ImageShack.us

Ta część miasta zamieszkiwana jest głównie przez obcokrajowców. Mieszkańcy pochodzą chyba ze wszystkich kontynentów i bardzo pasuje to do jej multikulturowego charakteru. Może właśnie to sprawiało, że domki, które na pierwszy rzut oka wydawały się podobne, tak bardzo różniły się od siebie. Tutaj nawet ktoś miał studnię.

Image Hosted by ImageShack.us


Przy dwóch ostatnich klatkach z kliszy zdążyłam jeszcze zauważyć, że wszystkie nazwy ulic były kolejnymi literami alfabetu. A ponieważ były do siebie prostopadłe i równoległe to nie można było się zgubić.


Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz